Czują się gorsi
Mieszkańcy górnego Rościmina czują zdecydowany podział na część wsi gorszą i lepszą.
Mieszkańcy górnego Rościmina tzn. części popegeerowskiej chcieliby, by o nich też pamiętano przy planowaniu inwestycji. Mają dość tego, że cały fundusz sołecki jest wykorzystywany tylko na potrzeby tej drugiej części miejscowości. – O nas nikt nie pamięta. Chodnika nie mamy, a tam oczywiście jest. Już nie wspomnę, że naszym zdaniem został zrobiony bezmyślnie, bo donikąd nie prowadzi. Placu zabaw też nie mamy, a tam jest i świetlica, i plac. Ale cóż, tak to jest, gdy sołtys mieszka gdzie indziej. Może gdyby był tutaj - u nas, to mielibyśmy lepiej?! A tak, to nic u nas nie ma i wygląda, jak wygląda. Jak na prawdziwym pegeerze – skarżą się mieszkańcy z górnej części sołectwa.

Dodaj komentarz