Dobre serce i wrażliwość dzieci bezwzględnie wykorzystują wyrafinowani ludzie. Chore psy regularnie podrzucane są na skraju lasu tuż przy gospodarstwie państwa Wojtczaków z Łachowa.

Państwo Wojtczakowie posiadają obecnie 6 psów. Do niedawna mieli ich aż 10, wszystkie to znajdy. Dla 4 psów udało się znaleźć domy u sąsiadów. 6 pozostałych nadal przebywa w ich gospodarstwie. Jednakże ich utrzymanie stanowi dla rodziny zbyt duży wydatek. - Dopóki mogłem, zajmowałem się zwierzakami. Dziś nie jestem w stanie utrzymać 6 psów i 12-osobowej rodziny. Mam 10 dzieci w wieku szkolnym. Nie muszę chyba nikomu tłumaczyć, jakie potrzeby mają dzieci w tym wieku. Oboje z żoną nie mamy stałej pracy, ja pracuję dorywczo. Dlaczego moja rodzina ma być karana za bezduszność innych ludzi? - pyta pan Mariusz.