Kto kocha ojca bardziej?
75 lat, z miażdżycą mózgu, astmą i cukrzycą - to staruszek z Dąbrówki Słupskiej, który, by mieć stałą opiekę i ze względu na stan zdrowia, trafił do Domu Pomocy Społecznej w Nakle. Umieścił go tam syn, który wniósł także o ubezwłasnowolnienie ojca. W rodzinie zawrzało. - Chodzi o przejęcie mienia - oburzają się siostra i szwagier.
75-latek od śmierci żony kilka lat temu mieszkał w domu w Dąbrówce Słupskiej sam. Kilka godzin dziennie opiekowała się nim sąsiadka, która, jak mówi, zawsze traktowała go jak członka rodziny. - W sumie byłam zatrudniona na trzy godziny dziennie, ale wiadomo, jak trzeba było, to byłam częściej. Dla mnie sąsiad był zawsze bliską osobą - tłumaczy pani Gabriela. W lutym pan Kazimierz trafił do szpitala z zapaleniem płuc.
Dodaj komentarz